Kto się czubi, ten się lubi
W Grabinie na siłacza czeka miła niespodzianka w kolorze blond. Andrzejek, widząc Marzenkę (Olga Szomańska), kompletnie straci głowę i zakocha się od pierwszego wejrzenia. A raczej od pierwszej kłótni, bo dziewczyna wcale nie powita go miło:
- I co się pan tak na mnie gapi, co? Myśli pan, że się pana boję, bo jest pan taki wielki, tak? Wielki jak topola, głupi jak fasola!