Marta jest zachwycona propozycją dla męża
- Moja kuzynka, Jola Kaczmarek… Była tu kiedyś u nas, pamiętasz? Na pewno pamiętasz... Nieważne. W każdym razie, Jolka jest właścicielką kancelarii w Milanówku. Ma głowę na karku, ale brakuje jej doświadczenia w zawodzie, otrzaskania. Przydałby się jej ktoś, kto sam będąc w cieniu, podpowiedziałby jej parę ciekawych rozwiązań, pomógł w trudniejszych sprawach, wiesz... - Adam zawiesza głos i spogląda na przyjaciela. - Plus wziąłby na siebie administracyjną robotę. A dla ciebie to byłaby bezpieczna przystań na tych dziewięć miesięcy...
Tymczasem Marta - gdy słyszy damskie imię "Jola" - od razu się niepokoi. I rzuca Wernerowi badawcze spojrzenie:
- Jedno pytanie. Ładna ta twoja kuzynka?
- Szpetna jak noc! To chyba jej jedyna wada!