Opłakane skutki awantury
Kolęda prosi Marka o rozmowę w cztery oczy. Mostowiak martwi się, że ten ma mu za złe ukrywanie prawdy o Ewie. Szczere wyznanie ojca przyjaciółki zupełnie go zaskoczy. Sadownik podziękuje bohaterowi, że zaopiekował się jego córką.