Szukał miłości
Był już sporo po 30-tce, gdy zaczął na nowo układać sobie życie. Chociaż z wyglądu nie przypominał amanta, nigdy nie był nieśmiały. Jednak to wykonywany przez niego zawód okazał się najbardziej pomocy w kontaktach z płcią przeciwną.
- Nie byłem wysokim, przystojnym brunetem, a podobały mi się dziewczyny i podrywanie na aktora bywało skuteczne.
Życie kawalera nie było mu pisane. Na początku lat 60. spotkał swoją wielką miłość, która niedługo później została jego drugą żoną.