Miała wątpliwości
Tuż przed powrotem do USA Łagoda spotkał się z Marią, by przekonać ją do przyjazdu. Rogowska nie była jednak pewna, czy powinna polecieć na jego ślub.
Po usilnych prośbach brata zgodziła się jednak przyjąć zaproszenie. Tym bardziej, że Mostowiakowie właśnie ją wyznaczyli jako osobę, która w ich imieniu miała wziąć udział w ceremonii.