Mariusz Sabiniewicz
Wiadomość o śmierci z wielkim smutkiem przyjęli jego koledzy i koleżanki z planu "M jak miłość".
- To się stało tak szybko… jeszcze kilka tygodni temu był z nami na planie - mówiła wstrząśnięta Teresa Lipowska, serialowa Barbara Mostowiak.
- Mariusz zaczął chorować w tym samym czasie, kiedy mój mąż, obu odwiedzałam w szpitalu. Potem, kiedy mój mąż odszedł, to miałam nadzieję, że Mariuszowi uda się pokonać raka, przecież był młody… Cieszyliśmy się, kiedy wrócił do pracy. Był po autoprzeszczepie, czuł się znakomicie, rozpierała go energia. Coś złego zaczęło się dziać trzy tygodnie temu - dodała.