Mąż kontra kochanek
Duże spięcie czeka Chodakowskich. - Nie wściekaj się, Gośka, to naprawdę była wyjątkowa sytuacja, chyba sama to rozumiesz…
Tomek spogląda bezradnie na żonę, a ona traci cierpliwość:
- Ty i Agnieszka to same wyjątkowe sytuacje! Zawsze tak było i, jak widzę, nic się w tej kwestii nie zmieniło… I prawdopodobnie nigdy się nie zmieni!
- Posłuchaj mnie! Agnieszka… próbowała się zabić.
- Nie mogę już tego słuchać!
- Gdybym się spóźnił o parę minut to ona prawdopodobnie już by nie żyła!
Tomek urywa pewien, że ukochana w końcu go zrozumie. Jednak Małgosia współczuć rywalce nie zamierza.