Emocje sięgnęły zenitu
Widząc synową, Rogowska będzie w szoku. Ale jako pielęgniarka zachowa zimną krew - i ruszy do akcji. - Jak często masz skurcze?
- Co dwie, trzy minuty. Boże, mamo, co to będzie?
- Będziemy, kochanie, rodzić… Damy radę! Połóż się płasko, to trochę spowolni akcję porodową. Potrzebne będą czyste ręczniki, mydło, miska… Umyję tylko ręce i zaczynamy!
A kilka minut później do domu wpadnie przyszły tata…
- Mama?! O Boże… Co wy robicie? Boże, gdzie karetka?! Musimy pojechać do szpitala... Kinga, jak się czujesz?! Wszystko… w porządku? Jezu, Kinia, zaczekaj! Poczekaj! Na pewno zaraz przyjadą!
Piotrek będzie bliski paniki. Jednak Maria ostro postawi go do pionu:
- Weź się w garść! No już, musisz mi pomóc! Razem przyjmiemy ten poród! Jeśli spanikujesz, to…
A Kinga, krzycząc z bólu, dokończy za teściową:
- To z nami koniec, słyszysz?! Kooooonieeeeeec!!!!!