Wykazał się dużą odwagą
- Był jednak taki jeden moment, gdzie zdecydowałem się nagrać jedną scenę sam, bez kaskadera. Wiedziałem, że lepiej będzie to wyglądało w kamerze, więc sam biegałem przez ten ogień. Kaskaderzy wykonali dużą pracę w trakcie prób i sprawdzili, czy sytuacja jest dla nas bezpieczna. Ale potem chciałem się wykazać - wyznał w wywiadzie dla "Faktu".