''M jak miłość''
Po przyjeździe znad morza Marek umówi się z Ewą na wspólny obiad.
Przyjaciółka od razu pośle mu radosny uśmiech:
- Ale jak zwykle, tak? Ty oprawiasz rybki, a ja je smażę?
Onieśmielony Mostowiak rzuci cicho:
- Ewa…? Dzięki za wakacje i za miłe towarzystwo i… Całe morze cierpliwości!