Nie skończy się na namiętnym pocałunku
Po kolejnych drinkach Ula zdobędzie się na odwagę i w końcu zostanie u Franka aż do rana.
- Jest już późno, twój tato będzie się martwił...
- Napisałam mu esemesa, że śpię dziś u koleżanki. Poza tym, jego tu nie ma i... to chyba dobrze? Czy nie?