Serial ostatnią deską ratunku
Gwiazda zaangażowała się w kilka projektów, które okazały się jedną wielką klapą. Pojawiły się przez to poważne problemy finansowe. W pewnym momencie była zmuszona wziąć pożyczkę w banku i to na niebagatelną sumę 160 tysięcy złotych.
Telefon z nowymi propozycjami milczał, a Pieńkowska popadała w coraz większe długi. Nic dziwnego, że spokorniała i chwyciła się ostatniej deski ratunku – powrotu do "M jak miłość".