Nerwowa atmosfera
Jednak Kinga się nie poddaje:
- Wracamy? Proszę, Piotruś, nie gniewaj się, ale chcę wrócić do domu!
Chwilę później młoda para siedzi już w aucie. Coraz bardziej zdenerwowana Zduńska wybiera numer do Lubińskiej:
- Boże, Beata, odbierz, proszę...