Bolesne słowa
Pod jednym z artykułów dotyczących błogosławionego stanu artystki pojawił się komentarz, w którym ktoś życzył śmierci jej nienarodzonemu dziecku. Na tak okrutny wpis bardzo emocjonalnie zareagował Bartek Kasprzykowski, który niemal od razu przekazał sprawę odpowiednim organom.
- Pełnomocnik zgłosił sprawę na policję, a specjalna komórka utworzona do walki z przestępczością w internecie zaczęła poszukiwania i udało się namierzyć autora wpisu. Policja zidentyfikowała go po IP komputera. Na pewno poniesie konsekwencje - powiedziała znajoma pary w rozmowie z "Na żywo".