Nie tak to miało wyglądać
Gruszyńska, widząc reakcję ukochanego, znów poczuje się zraniona.
- Powinnam ci o tym wcześniej powiedzieć, ale bałam się, że nie zrozumiesz. I jak widać, miałam rację!
- Po prostu poczułem się zaniepokojony!
- Zaniepokojony? Bo, co? Bo chcesz się ożenić z seryjną morderczynią? Myślisz, że wszystkich swoich mężów zabijam, a potem zakopuję? Nie rozumiesz? Nic do ciebie nie dotarło? Naprawdę?