To będzie cios
Kilka godzin później Marta pojedzie do Warszawy i spotka się z Jankiem w tajemnicy przed mężem. Nieświadoma, że Andrzej... cały czas ją śledzi!
Uśmiechnięta i beztroska bohaterka u boku nowego przyjaciela wręcz rozkwitnie. A Budzyński będzie obserwował ukochaną z daleka, po czym odejdzie bez słowa.