Basia nie przestaje swatać
- Hej, wy tam! Pobudka! Śniadanie do łóżka! - o poranku, Basia wpada do sypialni Ali i Pawła niczym małe tornado. Przynosi "rodzicom" tacę pełną kanapek, którą sama zrobiła.
Zduński, z szerokim uśmiechem, sięga po jedną z przekąsek:
- Samo zdrowie! Rozumiem, że od teraz codziennie możemy liczyć na śniadanie do łóżka?