''M jak miłość''
Późnym wieczorem Agnieszka odbierze telefon:
- Słucham?
- To ja, Ewa… Jesteś w domu?
- Boże, Ewa, jak dobrze, że się odezwałaś! Gdzie jesteś?
- Powiedz mi tylko, czy jesteś w domu?
- Tak, jestem! Ewa?
Nagle rozmowa zostaje przerwana. A chwilę później, Olszewska słyszy dzwonek do drzwi. Gdy otwiera, na wycieraczce znajduje… porzucone niemowlę!