Celebrytka uwielbia być w centrum uwagi
Luisa Zissman ma tylko jeden cel: chce, żeby było o niej głośno. Jej marzenie się spełniło, gdy wzięła udział w reality show "The Apprentice". Gwiazdka regularnie pojawia się tam, gdzie bywają fotoreporterzy. Jak każda kobieta uwielbia zakupy. Miesięcznie jest w stanie wydać na ubrania około 2 tysiące funtów.
Oprócz bywania na imprezach i zaskakiwania śmiałymi sesjami zdjęciowymi, prowadzi dość nietypowe i zwyczajne życie jak na celebrytkę. 25-latka jest singielką i mieszka w Hertfordshire w Anglii. Jest szczęśliwą mamą 3-letniej córki Dixie oraz właścicielką dwóch psów. W St Albans prowadzi własną cukiernię i stronę internetową z gadżetami do pieczenia.
Słodki biznes i zdobyta popularność pozwoliły jej otworzyć kolejne filie. Dzięki temu Luisa uczestniczy w wielu konferencjach, spotkaniach, wystawach i konkursach wypieków.
Jak sama o sobie mówi: ma energię króliczka Duracell, seksapil Jessiki Rabbit i mózg Alberta Einsteina. Jest pewna siebie i nieraz szczera do bólu. Z dumą eksponuje ciało nie tylko podczas profesjonalnych sesji zdjęciowych dla kolorowych magazynów, ale także na portalach społecznościowych. Ze swoimi fanami chętnie dzieli się zdjęciami w bikini lub... bez.
Luisa przyznała się także do operacji powiększenia biustu. Po ciąży stwierdziła, że jej piersi wyglądają jak "puste worki" i bez zastanowienia podjęła decyzję o poddaniu się zabiegowi. Dziś jest dumna z tego, jak prezentują się jej kobiece kształty. Jedno trzeba przyznać - dziewczyna kipi seksem!
Poznajcie gwiazdkę brytyjskiego reality show!