Przemysław Sadowski na planie
Ponieważ sprzedaż praw do serialu nie podlega pod przepisy ustawy o radiofonii i telewizji KRRiT do TVP może jedynie apelować. Decyzja od ewentualnym wstrzymaniu sprzedaży wyprodukowanego kosztem 13,5 mln złotych serialu leży w gestii TVP.
Szef KRRiT Witold Kołodziejski zaznaczył w piśmie do telewizji, że takie posunięcie nie byłoby zgodne z "interesem społecznym i charakterem mediów publicznych" – podaje "Rzeczpospolita".