Lis o Hołowni: przyganiał kocioł garnkowi
Komentarz Lisa zaskakuje. Publicysta jak zwykle sięga po wyrafinowane porównania, by nie tylko jak najmocniej uderzyć w swojego przeciwnika, ale przy okazji wywoływać kontrowersje i medialny szum. Po raz kolejny Lis trzyma się też linii obrony, zgodnie z którą każdy jego krytyk to nieudacznik lub hipokryta.
Jednak szczytu kuriozum Lis dosięgnął wtedy, gdy zarzucił Hołowni asekuranctwo i oportunizm. Bo akurat pod tym względem Tomasz Lis po prostu nie ma sobie równych. Świadczy o tym cała jego dziennikarska kariera, w ostatnich latach bardziej niż kiedykolwiek napędzana sensacjami i kontrowersjami.
Jak z bankruta stać się milionerem? * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku