''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
Mimo że jest jedną z cieszących się największą sympatią widzów aktorek, nie zależy jej na popularności.
- Nie chcę być celebrytką. Nie lubię chodzić na imprezy, ubierać, a raczej, jak ja to mówię, przebierać się za kobietę. Otwarcia sklepów są przerażająco nudne i nie rozumiem, po co miałabym w nich uczestniczyć i spotykać te same osoby. Nie widziałabym nawet, o czym z nimi rozmawiać - żali się na łamach dwutygodnika.