Wygląda lepiej niż kiedykolwiek!
Pierwszą produkcją, w której wystąpiła po przerwie macierzyńskiej, był film "Listy do M.". Artystce udało się z sukcesem łączyć pracę na planie z opiekowaniem się małą córeczką.
- Kiedy kręciłam film, córka miała 3 miesiące. Przyjeżdżałyśmy razem na plan, bo chciałam być dobrą matką i karmiłam ją piersią. Poza tym miałam problem, żeby się z nią rozstać. Na szczęście wszystko było dobrze zorganizowane. W każdej chwili miałam możliwość, by pojechać do hotelu i ją nakarmić.