Zaważył brak doświadczenia
Figurska powtórzyła badania w innej klinice. Na szczęście wykluczyły one wcześniej postawioną diagnozę.
Aktorka dziś patrzy na całą sytuację z innej perspektywy. Zrozumiała, że trafiła na młodego i niedoświadczonego lekarza, który zareagował zbyt pochopnie i nieco impulsywnie.
Gdyby znów musiała zdecydować o przyszłości swojego dziecka, nie postąpiłaby inaczej. Urodziłaby je, nawet, gdyby było ciężko chore.
- Są przecież grupy wsparcia. To nie jest koniec świata - zapewnia.