Hubert Urbański lubi czasem zaszaleć
Wygląda na to, że bez dowcipu nie może udać się żaden program. Z tego założenia wychodzi większość konferansjerów, z różnym skutkiem wcielających tę zasadę w życie.
Żarty swoim widzom opowiada Kuba Wojewódzki, Wojciech Mann, a nawet Hubert Urbański. Nie zawsze jednak odnoszą one spodziewany skutek.
Okazuje się, że trudniej słuchaczy rozśmieszyć niż zachęcić do zachowania powagi. Nie tylko Karol Strasburger cieszy się złą sławą żartownisia; także Hubert Urbański pokazujący w „Bitwie na głosy”, że ma dystans do siebie i poczucie humoru, wypadł niezbyt przekonująco.
Poniżej próbka umiejętności prowadzącego: