Selfie jako źródło dochodu
W życiu modelki zaszła ogromna zmiana: założyła sobie aparat na zęby. Swoją decyzję uargumentowała tym, że "miała szczękościsk, zgrzytała zębami, co doprowadzało ją do bólu głowy". Metalowa ozdoba na zębach nie odebrała jednak dziewczynie uroku i pewności siebie. Jak sama przyznała, wciąż robi sobie popularne selfie, bowiem Instagram traktuje jako dodatkowe narzędzie do zarabiania pieniędzy.
- Czasami robię sobie na zapas, bo cały czas musi się coś dziać na Instagramie. Najbardziej sprzedają się jednak zdjęcia seksowne. Ja takich bardzo dużo nie wrzucam, ale faktycznie jest tak, że takie się sprzedają, mają najwięcej lajków i komentarzy - opowiadała.
Choć wszyscy zdążyliśmy się już przyzwyczaić do luksusu i przepychu, w jakim żyje Siwiec, to trudno uwierzyć, że na swoje zachcianki zarobiła wyłącznie, publikując roznegliżowane zdjęcia w sieci. W programie Wojewódzkiego wreszcie wyznała, skąd tak naprawdę czerpie największe zyski.