Właściciele nie tworzą wspólnego frontu
Z trudną sytuacją nie mogli sobie poradzić właściciele. Ich główny problem polegał na tym, że nie potrafili dojść do porozumienia w najprostszych kwestiach.
- Co byśmy chcieli mieć w karcie? - zastanawiała się głośno Maria.
- Ja bym chciał mieć golonkę! - odezwał się Piotr.
- Proszę bardzo! Trzeba było zmieniać tę kartę! A gdzie byłeś jak ustalaliśmy kartę?! - zaatakowała męża właścicielka.
- Pojechałem sobie do Bukowca - odpowiedział spokojnie małżonek.
- No nie denerwuj mnie! - grzmiała Maria.
Chcąc załagodzić napiętą atmosferę, Magda Gessler postanowiła porozmawiać z każdym właścicielem na osobności.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: