Chora rewolucja
- Co ty robisz?- Gessler zapytała restauratora.
- On tobą rządzi! Miało być tak, jak było! - mówiła Sebastianowi, wskazując na Tomasza. Ten jednak już na zapleczu stwierdził wprost:
- Ja nie chcę być tu szefem kuchni. Nie chcę pracować. Mam prawo, moje święte prawo - przewrotnie twierdził kucharz, który znów znalazł się w centrum uwagi.
Magda Gessler załamała ręce. Część dań była wyśmienita, a część nie powinna była nigdy ujrzeć światła dziennego.
-_ To jest skandal, że takie rzeczy się dzieją. Ja ci dałam szansę, a ty chyba ją straciłeś. Nie wiem, czy widzę przyszłość tej restauracji_ - powiedziała właścicielowi na odchodne.
I choć telewizyjna ekspertka na sam koniec poleciła "Hej sokoły" to, co zobaczyli widzowie, skutecznie zniechęciło potencjalnych gości.
PB/KM