"Czuję się dzieckiem"
2 marca Krzysztof Stelmaszyk skończył 65 lat. Upływ czasu przyjmuje z pokorą i jednocześnie ze zdziwieniem.
- To, że jestem po 60-tce, jest dla mnie jakąś abstrakcją. Cały czas trudno mi w to uwierzyć. Ale nie ma we mnie strachu o to, co będzie dalej. Nie martwię się na zapas. Wierzę, że jeszcze trochę sobie pożyję. Choć, oczywiście, zdaję sobie sprawę, że więcej już za mną niż przede mną. Ale [...] to nie jest takie straszne, bo przecież wszyscy umieramy, wszyscy tego doświadczamy, jak narodzin - stwierdził w Plejadzie.
Aktor ciągle pielęgnuje w sobie małego chłopca.
- We mnie cały czas konfrontują się ze sobą dwie osoby. Z jednej strony, choć wiem, że banalnie to zabrzmi, czuję się dzieckiem. [...] Z drugiej strony jestem świadom tego, że [...] świat oczekuje ode mnie, że będę się zachowywał jak pan po 60-tce. Ludzie nie widzą we mnie tego dziecka. Postrzegają mnie zupełnie inaczej, niż ja sam siebie postrzegam. Ale lubię w sobie tę dwoistość - wyznał Krzysztof Stelmaszyk.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: