Aktorskie wprawki
Zaczęła od epizodu w "Klanie" (2005), potem pojawiła się w "Na dobre i na złe", by wreszcie na nieco dłużej zagościć w "M jak miłość". Grana przez nią postać nie wzbudzała wielkiej sympatii, ale Janocha wyznawała, że bardzo dobrze czuje się, grając bohaterki przewrotne i niejednowymiarowe.
- O ile w życiu kieruję się prostymi i jasnymi zasadami, o tyle na ekranie przewrotność roli nie pozwala nikomu przejść obok postaci obojętnie. Widz musi opowiedzieć się po którejś stronie, określić swoje emocje, zadać tej postaci pytania. Lubię zresztą postaci, z którymi można się konfrontować. Dlatego też rola Julki jest dla mnie prawdziwym aktorskim wyzwaniem - mówiła w wywiadzie dla TVP.
Później zagrała jeszcze w "Na kocią łapę", "Pierwszej miłości" czy "Samym życiu".