Matuszka Tatiana, Wlasowka, Rosja
Kobieta do której przemówił Bóg. A była ku temu najwyższa pora. Kobieta która dzisiaj jest matuszką Tatianą, była na dnie. Miała już na koncie Tatiana i pierwsze zatargi z prawem, pierwsze przerwy w życiorysie spowodowane pierwszymi pobytami w więzieniu, a przede wszystkim stanowczo przesadzała Tatiana z gorzałą. Straciła już wszystko, męża, dom, pracę i wreszcie, kiedy okazało się że Tatiana nie ma nic, umarł jej syn. I wtedy stał się cud. Do Tatiany odezwał się Bóg. Tatiana umarła. Narodziła się surowa kobieta o kamiennej twarzy i stalowych oczach. Matuszka.
Matuszka Tatiana nigdy się nie uśmiecha. Ona i inne Matuszki wyciągają ludzi z uzależnień. Mechanizm przysięgi. Uzależniony przysięga abstynencje. Od tego momentu już nie ma odwrotu. Jeżeli sprzeniewierzy się danemu słowu, smak bożej zemsty odczuje ktoś z najbliższych.
O plagach które spadły na wiarołomców krążą legendy. A jeżeli ktoś chciałby przykładu to najlepszym jest Matuszka Ulana. Matuszka Ulana asystuje Matuszce Tatianie w rytuale odbierania przysiąg. Daje świadectwo. Jej ojciec przysięgał trzy razy. Za każdym razem przysięgę łamał. Za pierwszym razem Ulanę przejechał samochód. To była też jej pierwsza śmierć kliniczna. Poza tym samochód złamał jej nogę, rękę, połamał żebra, uszkodził odcinek szyjny kręgosłupa, czaszkę i śledzionę. Oprócz tego miała szereg drobniejszych uszkodzeń narządów wewnętrznych. Potem były następne przysięgi, skrucha i znowu łamanie słowa danego Bogu.
Kiedy widziałem Matuszkę Ulanę opowiadała ludziom o kolejnych zapaściach, o tym że ma torbiela na mózgu. Ręka, ta którą połamał jej samochód, zaczęła schnąć. Jej ojciec, ten notoryczny wiarołomca, był już po drugim zawale, a brat siedział w więzieniu. Matuszka Uliana opowiadała to wszystko, a obok stała odziana w czarny habit kobieta o stalowych oczach i kamiennej twarzy, która nigdy się nie uśmiecha.