Kolejna kompromitacja dziennikarza
Szkolne obowiązki to argument jak najbardziej zrozumiały.
Kompletnie nie jest jednak zrozumiałe, dlaczego Tomasz Lis publikując fotoreportaż córki, wprowadził czytelników w błąd, przypisując jej autorstwo wszystkich zdjęć, nawet tych, których na pewno nie miała okazji wykonać.
Cóż, to nie pierwszy i z pewnością nie ostatni raz, gdy publicysta mija się z prawdą i dziennikarską rzetelnością. Dodajmy jeszcze, że redakcja szybko poprawiła swój błąd i skorygowała podpisy pod zdjęciami w fotorelacji Poli.
Niestety, to i tak za późno, by wpadka nie wyszła na jaw.
KŻ/MM
Rozmowy z dziećmi sławnych rodziców * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku