TVP znów stała się głównym środkiem przekazu krytyki pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem Andrzej Kraiński, lider zespołu Kobranocka, podczas koncertu poświęconego pamięci Radomskiego Czerwca z 1976 roku, bez ogródek porównał obecną władzę do tej z czasów PRL. Warto wspomnieć, że cały koncert był na żywo transmitowany na antenie TVP1.
- 20 lat temu nie przypuszczałem, że ten tekst nadal będzie aktualny - stwierdził wokalista, zapowiadając utwór "Nikomu nie wolno się z tego śmiać".
W tekście piosenki, która uznawana jest za tzw. protest song przeciwko sytuacji w Polsce z lat 80., można znaleźć m.in. wyrażenia: "Wy kłamiecie, aby kupić nas. Sprzedajecie nasz bezcenny czas. Wciąż myślicie, że to tylko tłum. Zabraniacie dźwięków wszystkich strun".
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, gdy muzycy, za pośrednictwem Telewizji Polskiej, próbują szydzić z tego, co obecnie dzieje się w kraju. Przypomnijmy, że podczas tegorocznego występu w Opolu Kuba Sienkiewicz wywołał niemałe zamieszanie. Wykonując utwór "Kiler", który pojawił się w komedii Juliusza Machulskiego, dodał do dotychczasowego tekstu kilka nowych zwrotek. Wokalista zaśpiewał m.in. że "Polska jest w ruinie", "siedzi na minie", "Kiler skazany za dobre zmiany", "same zakręty, Kiler wyklęty", itd. Nową wersję piosenki widzowie przyjęli z entuzjazmem i szeroko komentowali ją w sieci (więcej na ten temat przeczytacie tutaj: ).
Można śmiało stwierdzić, że takie sytuacje powoli zyskują miano nowej tradycji w Telewizji Polskiej.
(fot. AKPA) Zobacz także: Doda o festiwalu w Opolu: "Spełniłam swój obywatelski obowiązek"