Nie ma mowy o romansie
Niedawno kolorowa prasa rozpisywała się na temat romansu Stockingera z tajemniczą młodą brunetką. Para dała się przyłapać fotoreporterom w teatrze. To rozbudziło wyobraźnię mediów. Fakt, że aktor ma bardzo młodą dziewczynę, stawał się coraz bardziej wiarygodny. Jak było naprawdę?
- Absolutnie nie. Znam tę dziewczynę od wielu lat. Pomogłem jej, gdy zdawała do szkoły aktorskiej. A teraz przypisuje mi się romans. To ciekawe, że jak człowiek idzie z kimś do teatru, to później pojawia się wiele domysłów i trzeba się tłumaczyć. Powiem tak: jak będę zakochany, to się przyznam - wyznał na łamach "Na żywo".