Od aktorki do eksperta
Ekranową Ulę coraz częściej spotkać można na konferencjach dotyczących nierównego traktowania kobiet i mężczyzn. Na jednej z nich omówiła wyniki badania opinii publicznej Eurobarometr dotyczące udziału kobiet w zarządzaniu dużymi firmami.
- Wszyscy chcą zarabiać więcej. Jednak wiedza o różnicy w zarobkach nie oznacza, że coś się zmienia. Gdyby kobiety wiedziały, jakie są zarobki w firmach, to miałyby twarde argumenty za tym, żeby oczekiwać wyrównania pensji. To, że panie zarabiają mniej, wynika również z socjalizacji dziewczynek. Oczekuje się od nich, że będą grzeczne, a nie że będą upominały się o swoje - stwierdziła w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".