Dobrze zrobił?
Tomasz z radością obserwuje poczynania syna i cieszy się, że ten w końcu ma szansę udowodnić, na co go stać.
- Wybrał sobie własną drogę. Muszę przyznać, że bardzo ucieszyła mnie jego decyzja, że nie zostanie aktorem - skomentował Stockinger.