Zbigniew Lesień
Jak przyznał, był to dla niego trudny czas. Wyrok i brak pracy odbiły się negatywnie na jego kondycji psychicznej.
- Porażek była cała masa. Porażek, a przede wszystkim rozczarowań. W dość zamkniętym kręgu ludzie potrafili zdradzić. Rekompensatą było jednak to, że po weryfikacji swoich znajomych okazało się, że w kalendarzu pozostanie zawsze kilka takich osób, które sprawdzą się nawet w najgorszej biedzie. I to jest najważniejsze - mówił w jednym z wywiadów.