Różnica wieku nie ma dla nich znaczenia
Dygant od początku zrobiła na gwieździe "Klanu" dobre wrażenie.
- Zawsze imponowała Kotulance swoją dojrzałością i szalenie zdrowym rozsądkiem - wspomina na łamach "Rewii" koleżanka obu pań.
Serialowa Agata była natomiast zapatrzona w starszą przyjaciółkę. Ta stała się jej mentorką. Często korzystała z jej rad. Podobno to ekranowa Lubiczowa namówiła ją, by nie bała się grać w telewizyjnych produkcjach.