Na scenie nie błyszczy tak jak na ekranie?
- Koszty psychiczne i emocjonalne, jakie ponieśliśmy, są olbrzymie. Kompletny brak czasu dla siebie. Na kilka lat zrezygnowaliśmy z życia rodzinnego i osobistego. To duża cena. Przejęłam opiekę nad synami i domem, próbując to łączyć z pracą zawodową - wspomina aktorka w wywiadzie dla "Gali".
I chociaż co jakiś czas pojawiała się w "Klanie", Sieńczyłło praktycznie zniknęła z ekranów. Odnalazła dla siebie nowe miejsce, którym była scena własnego teatru.