Kinga Zawodnik chudnie, ale nie jest jej łatwo
- Jem o określonych godzinach. Jem, bo muszę, na razie jedzenie nie sprawia mi przyjemności. W głowie mam, że chciałoby się zjeść pizzę, kebaba, a po prostu nie mogę. Myślę, że to się zmieni, ale na ten moment jest to trudne - mówiła Zawodnik w rozmowie z Plotkiem na początku sierpnia
Od tamtej pory minęły prawie trzy tygodnie. Jak Kinga ocenia efekty operacji?