Wyjątkowa terapia
Katie była wyczerpana. Każdy dzień był dla niej walką. Codziennie czuła, jakby przebiegła maraton. Była nieustannie na lekach przeciwbólowych. Miała halucynacje i majaczyła. Pewnego dnia, gdy ujrzała siedzącą przy jej szpitalnym łóżku matkę, napisała na kartce jedną prośbę: "zabijcie mnie". Nie chciała dłużej żyć.
Rodzice Piper nigdy się nie poddali. Robili wszystko, by ich córka znów stanęła na nogi. Diane, jej matka, wpadła nawet na pomysł, aby codziennie robić córce zdjęcie. Nie miała być to jednak forma "traumatycznej pamiątki", ale terapii. Gdy 25-latka wpadała w depresję, kobieta pokazywała jej fotografie, na których było widać, jak wielkie zmiany zaszły w jej wyglądzie i że wszystko idzie ku lepszemu.