Niby wszystko w porządku...
Rozwód był w zasadzie kwestią czasu, choć wiele osób sądziło, że Holmes jest zbyt podporządkowana mężowi, by podjąć tak odważną decyzję.
Natychmiast pojawiły się sprzeczne informacje – jedni twierdzili, że aktorka opuściła swojego partnera, wystraszona ogromnym wpływem scjentologów na życie jej i córki, inni sugerowali, że to małżeństwo było jedną wielką ściemą, sprytnym planem* mającym na celu ukrycie homoseksualizmu*Cruise'a.