Katarzyna Sowińska i Luis Miguel
O początkach współpracy z latynoską gwiazdą Sowińska opowiadała wielokrotnie. Po tym, jak Miguel trafił na nagranie modelki w sieci, z Sowińską skontaktował się jego menadżer. Na umówionym spotkaniu padła konkretna propozycja.
- Spodobało mu się moje nagranie i zaproponował mi współpracę. Wyjazd w światowe tournée. Otworzyłam oczy ze zdziwienia, myślałam, że to jakiś żart. Wszystko brzmiało tak nierealnie. Tournée miało być wyjątkowym wydarzeniem w jego karierze, ponieważ Luis świętował wtedy 30-lecie swojej pracy artystycznej. Zapytał się, jak dużo czasu potrzebuję, żeby nauczyć się ok. 30 utworów. Odpowiedziałam, że około 3 miesięcy - mówiła w rozmowie z Magdaleną Tereszczuk.
W rzeczywistości na przygotowania do wielkiej trasy miała zaledwie 2 tygodnie. Choć było to niewiarygodne wyzwanie, Sowińska mu sprostała. Wciąż koncertuje z Miguelem, niedawno można było ją podziwiać na koncercie w Buenos Aires. Mimo ogromnych sukcesów na scenie, Sowińska nie porzuca planów dotyczacych aktorstwa. Jakiś czas temu trafiła pod opiekę Gwen Pepper, agentki, która przez wiele lat reprezentowała Evę Longorię. Kasia ma nadzieję, że i o niej niebawem zrobi się głośno w Hollywood.
KM/AOS