Pospieszalski uwziął się na dziennikarkę?
Skoro Jan Pospieszalski nie powiedział tego, co zacytował PAP, „Gazeta Wyborcza” i wszystkie możliwe portale, to co w takim razie powiedział? - pyta Katarzyna Kolenda-Zaleska.
- I czy w kontekście tego, że te słowa były w co najmniej kilkunastu innych mediach, a nie tylko w moim materiale, nie wydaje się dziwne, że zaatakował tylko mnie? - zastanawia się dziennikarka.
[
]( http://www.wirtualnemedia.pl )