Katarzyna Dowbor przez 30 lat pracowała w TVP. W końcu ją zwolniono
W Telewizji Polskiej Dowbor rozwinęła skrzydła. Została spikerką, zaczęła prowadzić kolejne programy. Widzowie mogli oglądać ją w "Pytaniu na śniadanie", ale też w wielu innych formatach TVP. I oczywiście na scenie podczas festiwali. Bywała w Opolu, prowadziła festiwal w Mrągowie.
Ale to było dla niej za mało. Nie miała lekko, bo krytykowano jej wygląd - rude włosy, piegi, jednak wciąż chciała osiągnąć więcej. Przykre komentarze, zamiast ją dołować, motywowały do działania. Miała też mocne wsparcie gwiazdy telewizji, jaką w latach 80. była Edyta Wojtczak.
- Siedziałyśmy w studiu, musiałam patrzeć, jak ona zapowiada, a potem powtórzyć tę samą zapowiedź dokładnie tak, jak ona to zrobiła. Uważałam ją za guru - opowiadała prezenterka w wywiadach.
"Edyta poświęciła mi dwa lata swojego życia. Codziennie ze mną ćwiczyła, aż któregoś dnia powiedziała, że jestem gotowa i wpuściła mnie na wizję. Po prostu oddała mi swój dyżur" - zdradziła Dowbor w wywiadzie do książki "Prezenterki".