Nie ma tu ani grama fałszu
Walka toczy się o pieniądze. Kiedy kilku uzbrojonych po zęby piratów dostaje się na pokład statku rozpoczyna się znakomicie wyreżyserowana i zainscenizowana psychodrama.
Zachowujący zimną krew i zdolność do negocjacji Phillips oprowadza piratów po labiryntowych, mrocznych trzewiach statku. Spełnia ich warunki, choć jednocześnie gra we własną grę, wciąga w nią co odważniejszych marynarzy i ryzykuje do tego stopnia, że pot jednocześnie występuje na czoło jemu oraz widzom.
Seans filmu Paula Greengrassa oferuje lepsze doświadczenia niż kino 4D, bo wszystkie emocje wydają się autentyczne.
Nie ma w tym filmie* ani grama fałszu czy teatralnego spektaklu* obliczonego na tani sukces.