Nieustraszona degustatorka obrzydliwości
- Cały czas muszę jeść coś obrzydliwego. Była jedna rzecz, której nie spróbowałam - było to takie bardzo, bardzo śmierdzące tofu. Ja mogę zjeść śmierdzące, normalne tofu, ale to było w takiej beczce zamknięte na kilka miesięcy i ja jeszcze zobaczyłam, jak to było robione. Ale różne takie inne, jak na przykład oczy jagnięce, mózg, żółwie, węże - to wszystko jadłam - wyznaje niczym niewzruszona gospodyni kulinarnego programu.
Przyznała jednak, że są potrawy, których nigdy nie zdecyduje się skosztować. Jak się domyślacie, należą do nich czworonożni pupile - koty i psy, których gospodyni kulinarnego programu nie planuje posmakować.
Kariera pod kontrolą. Jak zmienić swoje życie zawodowe na lepsze! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku