Niebezpieczny pościg za sensacją
Prowadząca rozmowę, Karolina Korwin-Piotrowska próbowała dociekać, jak bardzo paparazzi wkroczyli do życia piosenkarki. Poruszające wyznanie wokalistki mocno ją zaskoczyło. Steczkowska wyznała, że nie zgadza się, aby ktokolwiek naruszał jej prywatność i opowiedziała, do czego zdolni są fotoreporterzy. Jeden z takich pościgów za gwiazdą mógł skończyć się tragicznie.
- Gdy byłam w ciąży, o mało nie zginęłam. To był horror. Gonili mnie samochodami. Ja nie chciałam, żeby dojechali do mojego domu, więc po prostu jechałam za szybko, w nerwach. Nie powinnam tego robić, bo byłam w ciąży. To było dla mnie takim koszmarem, że ktoś mnie goni, że robi mi zdjęcia. Ja prostu chyba straciłam sensowne myślenie wtedy. Bo nigdy bym tego nie zrobiła normalnie - przyznała w wywiadzie Steczkowska.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Jednak od tej pory Justyna wypowiedziała wojnę tym, którzy będą usiłowali zakłócić jej spokój i prawo do prywatności.
AR/AOS