Zdjęcie z planu najnowszego filmu (6 dni po Cannes)
Nie przeszkadza jej, że jest niemal dziesięć lat starsza od swojego partnera.
* - Mój pierwszy mąż był dużo starszy i jakoś nie zapewniło nam to szczęścia*– śmiała się w "Twoim Stylu".
Nie martwi jej również upływający czas i zapewnia, że nie zamierza poprawiać sobie urody; jest w pełni zadowolona z tego, jak wygląda.
* - Mam zmarszczki, ale nie zamierzam ich usuwać, wstrzykując sobie botoks. Twarz to moje narzędzie pracy. Muszę mieć sprawne wszystkie mięśnie. Kobieta po operacjach plastycznych wygląda podejrzanie atrakcyjnie. Niedawno zdałam sobie sprawę, że nawet jeśli będę o siebie bardzo dbać, i tak się zestarzeję – dodawała. *- Dziwne, nie poczułam przerażenia, tylko ulgę.
Twierdzi też, że nie boi się braku ról; i faktycznie, choć jej koleżanki narzekają, że z wiekiem mają coraz mniej propozycji, Moore praktycznie nie znika z ekranów. Niedługo będzie można ją oglądać w filmach „Wonderstruck”, „Suburbicon” i „Kingsman: The Golden Circle”.(sm/mn)