Julia a rodzina dysfunkcyjna
Kolberger opowiadając w jednym z wywiadów o swoim filmie „Jutro mnie tu nie będzie”, wyznała, że najbardziej interesują ją tematy mówiące o rodzinach dysfunkcyjnych.
Reżyserka rozważa nawet poświęcić swój długometrażowy debiut na zobrazowanie tego społecznego problemu.
Jednak zaraz po tych słowach, młoda artystka zastrzega, że nie mają one nic wspólnego z jej życiem prywatnym czy też rodzinnymi relacjami.
- Każdy scenarzysta pisze w oparciu o własne doświadczenia. Nie można pisać o emocjach, które nas nie dotyczą. Ale to nie znaczy, że ma to cokolwiek wspólnego z naszym życiem. W szkole filmowej jest taki syndrom, że absolwenci często robią filmy o trudnych relacjach rodzinnych. To jest dobry moment na oczyszczenie. Mnie bardzo pociąga temat rodziny z problemami - powiedziała w rozmowie z PAP.